I tak oto w czwartek (15 listopada) w siedzibie Akademii tortownia.pl w Warszawie odbyło się wyjątkowe, bo 100. szkolenie z zakresu dekoracji tortów w stylu angielskim oraz lepienia figurek.
W szkoleniu wzięło udział osiem blogerek kulinarnych (w tym ja :) ) oraz gość specjalny, którym była aktorka Ania Mucha (razem z nami tworzyła swój wspaniały tort).
Samo szkolenie było podzielone na dwie części. Pierwszą część prowadziła Pani Agnieszka Klimczak; omówiony został szczegółowo styl angielski w cukiernictwie, oraz zajęłyśmy się przygotowaniem podkładek pod torty i obłożeniem masą cukrową samych tortów. Drugą część natomiast prowadził Pan Tadeusz Branecki, specjalista od figurek i niesamowitych kwiatów z mas cukrowych. Pod jego okiem tworzyłyśmy misie polarne.
Kto mnie zna ten wie, że tak naprawdę moja wiedza na temat dekoracji tortów, to po prostu wiedza internetowa, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym wyjątkowym szkoleniu i najzwyczajniej na świecie zweryfikować swoją wiedzę i umiejętności.
Nie mniej ważnym doświadczeniem była dla mnie możliwość pracowania na profesjonalnym sprzęcie. Mimo, że mam w domu dosyć sporo różnych "zabawek" do dekoracji, to jednak wielu jeszcze nie mam, a tak miałam niepowtarzalną możliwość przekonania się co mi jeszcze by się przydało (i w ten oto sposób moja lista zakupów co nieco się wydłużyła ;) ).
Te kilka godzin spędziłam w naprawdę doborowym towarzystwie osób niezwykłych, osób z prawdziwą pasją, które potrafią całe serce włożyć w to co robią.
W tym miejscu chciałam jeszcze raz podziękować wszystkim tym, którzy znaleźli chwilkę i zechcieli zagłosować na moje kaszubskie ciasteczka... gdyby nie Wy nie byłoby mnie tam :) .
Dziękuję również dziewczynom za wspaniałą atmosferę, oraz samej Tortowni za tak profesjonalnie przygotowane szkolenie.
p.s. Sporo osób wypytuje się mnie jaka właściwie jest Ania Mucha... więc odpowiadam... to sympatyczna uśmiechnięta normalna dziewczyna, autentycznie zainteresowana dekoracją tortów, pochłonięta i zaangażowana w swoje pierwsze tortowe dzieło i... (niestety ale z przykrością muszę to dodać) jej figurka Pani Misiowej wyszła dużo lepiej niż mi...
Kto mnie zna ten wie, że tak naprawdę moja wiedza na temat dekoracji tortów, to po prostu wiedza internetowa, dlatego tym bardziej cieszę się, że mogłam uczestniczyć w tym wyjątkowym szkoleniu i najzwyczajniej na świecie zweryfikować swoją wiedzę i umiejętności.
Nie mniej ważnym doświadczeniem była dla mnie możliwość pracowania na profesjonalnym sprzęcie. Mimo, że mam w domu dosyć sporo różnych "zabawek" do dekoracji, to jednak wielu jeszcze nie mam, a tak miałam niepowtarzalną możliwość przekonania się co mi jeszcze by się przydało (i w ten oto sposób moja lista zakupów co nieco się wydłużyła ;) ).
Te kilka godzin spędziłam w naprawdę doborowym towarzystwie osób niezwykłych, osób z prawdziwą pasją, które potrafią całe serce włożyć w to co robią.
W tym miejscu chciałam jeszcze raz podziękować wszystkim tym, którzy znaleźli chwilkę i zechcieli zagłosować na moje kaszubskie ciasteczka... gdyby nie Wy nie byłoby mnie tam :) .
Dziękuję również dziewczynom za wspaniałą atmosferę, oraz samej Tortowni za tak profesjonalnie przygotowane szkolenie.
p.s. Sporo osób wypytuje się mnie jaka właściwie jest Ania Mucha... więc odpowiadam... to sympatyczna uśmiechnięta normalna dziewczyna, autentycznie zainteresowana dekoracją tortów, pochłonięta i zaangażowana w swoje pierwsze tortowe dzieło i... (niestety ale z przykrością muszę to dodać) jej figurka Pani Misiowej wyszła dużo lepiej niż mi...
Zdjęcie zamieszczone dzięki uprzejmości Ani Muchy. |
Zdjęcie zamieszczone dzięki uprzejmości Ani Muchy. |
wielka żabolka... mojej córki :)
mój miś polarny, który przez dłuższy czas przypominał fokę ;)
pani Agnieszka Klimczak i pan Tadeusz Branecki
ostatnie poprawki
moje dzieło
niesamowity sklep tortownia.pl ... raj nie tylko dla tortomaniaków ;)
Chciałabym tam być! W sklepiku również :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i naprawdę była świetna atmosfera:) Do następnego szkolenia ;)
OdpowiedzUsuńO tak, mam nadzieję, że będziemy jeszcze miały kiedyś okazję się spotkać :)
UsuńPozdrawiam :)
Jak ja Ci zazdroszczę! Śliczne są te torciki, a w sklepie to bym chyba oszalała wśród tylu cudeniek :)
OdpowiedzUsuńDobra dobra tylko powiedz, na którym jesteś zdjęciu... ;-)
OdpowiedzUsuńAl. loki na głowie to ja ;)
UsuńWitaj :-) Miło było Cie poznać :-) pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKarolina
http://lukrowefantazje.com.pl
Również pozdrawiam i zdrowia dla córeczki :) .
UsuńOglądając zdjęcia odniosłam wrażenie, że gdzieś już widziałam tę kobitkę z rudymi dredami...
OdpowiedzUsuńNo i się nie pomyliłam, bo choć nie znam osobiście to przecież jest to Ritmusia (Taka Sytuacja)!
Zgadza się :)
Usuńooooo ludzie jaki sklep, ja bym oszalała w tym sklepie, a jakie rzeczy mieli na szkoleniu których ty nie posiadasz?
OdpowiedzUsuńHa ha... długo by wymieniać, a myślałam do tej pory, że mam dużo rzeczy do dekoracji ;) ; ale z pewnością na pierwszym miejscu jest specjalna nieprzywierająca stolnica, koszt dosyć wysoki (ok. 200zł), ale jak ktoś dużo pracuje z masami cukrowymi to jest na pewno bardzo przydatna (maty silikonowe mogą się przy niej schować). Bardzo przydatny i praktyczny jest też specjalny talerz na nóżce i wałki z ozdobnymi strukturami (ja akurat mam maty ze wzorami, ale jeżeli chodzi o duże powierzchnie to jednak takie wałki to bajka).
UsuńO rany jak ja chciałabym być na takim szkoleniu..no zazdroszczę!!
OdpowiedzUsuńJako kolejna,oczywiście napisze że szczerze zazdraszczam !!!!;-)))
OdpowiedzUsuńHej! Szkoda, że dopiero teraz mam okazję... kaszubskie ciasteczka są prześliczne. Pozdrawiam serdecznie Ciebie i moje rodzinne miasto!
OdpowiedzUsuń